Zawsze jest dobra pogoda do biegania! - Biegaj z klasą
Jak mówią doświadczeni biegacze i trenerzy: nie ma złej pogody do biegania! Możemy być tylko nieodpowiednio ubrani. Przygotowując ubiór, w którym wystartujemy w imprezie, czy tylko na trening, warto postawić na warstwy. Należy też pamiętać, że liczy się nie tylko moda, ale i wygoda!
Przygotuj ubiór dostosowany do warunków pogodowych
Najważniejszą kwestią przy przygotowywaniu ubioru na start w biegu – szczególnie jesienią i wiosną – czy na codzienny trening jest postawienie na warstwy.
O ile przy wysokich temperaturach wystarczą koszulka z materiałów technicznych (które sprawnie odprowadzają pot z ciała i umożliwiają cyrkulację powietrza) – z krótkim rękawkiem lub typu singlet, spodenki „maratonki” czy krótkie legginsy, o tyle gdy pojawiają się niższe temperatury i częstsze opady, warto ubrać się na tzw. cebulkę – np. w trzy warstwy, które będzie łatwo zdjąć po rozgrzaniu organizmu.
Na dół mogą to być legginsy lub luźniejsze spodnie biegowe (szczególnie dla mężczyzn), ale kluczem jest odpowiedni ubiór górnej części ciała. Warstwą bazową może być wspomniana koszulka techniczna, a gdy jest już naprawdę zimo warto rozważyć odzież termoaktywną – również przylegającą, odprowadzająca pot. Unikajmy bawełny, która nasiąka wilgocią i pod wpływem potu staje się ciężka, mogąc powodować otarcia. Drugą warstwą może być koszulka biegowa (w przypadku ubrania pod spód odzieży termoaktywnej), lekka bluza lub longsleeve, a trzecią grubsza bluza, lekka kurtka (softshell) lub nawet kurtka przeciwdeszczowa (hardshell), jeśli mamy taką potrzebę.
Warto wziąć pod uwagę różne dodatki. Czapka czy opaska na uszy w chłodne dni robią dużą różnicę. Coraz częściej biegacze stosują też specjalne rękawki, ubierane szczególnie do koszulek typu singlet. Przy wyższych temperaturach i mocnym słońcu warto z kolei rozważyć czapeczkę z daszkiem lub sam daszek, a także pamiętać o odpornym na pot kremie z filtrem SPF. W przypadku zabierania ze sobą np. przekąsek można użyć lekkiego pasa lub spodenek z kieszonką.
Nie zapomnijmy również o skarpetkach odprowadzających wilgoć, które pomogą utrzymać suchość stóp i zapobiegną powstawaniu pęcherzy. Należy też dostosować je odpowiednio do butów. A te powinny być sprawdzone i dopasowane do Ciebie. Nieodpowiednie – mogą potencjalnie zrujnować start, przekreślić przygotowania. Źle dopasowane buty grożą bolesnymi pęcherzami, a niewystarczająca amortyzacja, niedostosowana do poziomu wytrenowania – szybszym zmęczeniem mięśni, co będzie utrudniać utrzymanie założonego tempa.
Nie tylko moda, ale i wygoda!
Ubrania biegowe są coraz bardziej zróżnicowane, pod względem stylu, kroju, kolorystyki. Ważniejsze od stylówki są jednak komfort – także termiczny – i wygoda. Nie zapominajmy o tym! Nawet najlepszy wygląd nie zastąpi wygody. Ważne, aby materiały dobrze „oddychały”, przylegały, nie krępowały ruchów.
Z kolei jeśli biegamy wczesnym rankiem lub po zmroku, elementy takie jak odblaski czy świecące nadruki mogą nie tylko zwiększyć bezpieczeństwo nasze i innych, ale też zadać szyku.
Myśląc o ubiorze najlepiej więc kierować się zdrowym rozsądkiem, naszym komfortem, a styl może być tylko dodatkiem. Dobrze dobrany strój sprawi, że start czy trening nie będą wiązać się z ryzykiem marznięcia, przegrzania czy krępowania ruchów. Niech bieganie będzie dla nas przyjemnością, wywołującą jak najwięcej pozytywnych emocji i odczuć!