Piątka dla krakowskiego sportu: Roman Adamowicz i Monika Kaczmarek najszybsi w rywalizacji na 5 km

Wspólnie z półmaratończykami sprzed TAURON Areny Kraków tradycyjnie już wystartowali uczestnicy rywalizacji na 5 km, która odbyła się pod nazwą „Piątka dla krakowskiego sportu” i zainaugurowała obchody przypadającego w tym roku 15-lecia organizującego te wydarzenia Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie. Najszybsi okazali się Ukrainiec Roman Adamowicz i Monika Kaczmarek.

Zwycięzca finiszował na płycie głównej w największej hali widowiskowo-sportowej w Polsce po 14 minutach i 41 sekundach, wyprzedzając stałego bywalca na podium towarzyszących Cracovia Półmaratonowi Królewskiemu zmagań i zwycięzcę wielu krakowskich biegów – Adama Czerwińskiego (czas: 14:58) i Rafała Sułkowskiego (czas: 15:26)


Triumfatorka rywalizacji wśród kobiet, mistrzyni Polski na dystansie 5 km z 2019 roku, reprezentantka drużyny ASICS FrontRunner Polska pokonała trasę w 16 minut i 52 sekundy. Pierwszą trójkę uzupełniły Józefina Młynarska (czas: 17:24) i Maja Wąsik (czas: 17:29), obie z Krakowa.

Na starcie „Piątki dla krakowskiego sportu” stanęły 1053 osoby, a na mecie zameldowało się 1047 z nich (pakiety odebrało natomiast 1188 z 1279 opłaconych).

Szczegółowe wyniki znajdują się TUTAJ.


Na trasie można było spotkać m.in. Małgorzatę Sobańską – olimpijkę z Atlanty i Aten, rekordzistkę Polski w maratonie.

Dla najmłodszych uczestników w wieku od 13 do 18 lat została przygotowana dodatkowa klasyfikacja „Połącz puzzle, zgarnij nagrodę” – zabawa polegała na zbieraniu podczas biegu pięciu elementów układanki dotyczącej sportu w Krakowie i związanej z nim działalności ZIS. Nagrodzonych zostało pięciu uczestników, którzy zgłosili się jako pierwsi z kompletem elementów otrzymanych na poszczególnych kilometrach. Upominki trafiły również do zawodników i zawodniczek sklasyfikowanych na 5. (Mateusz Grzanka i Izabela Skalak) i 15. (Przemysław Koziarz i Beata Kamińska). Nagrodzony został także najmłodszy uczestnik biegu.

Fot. Mateusz Chwajoł/ZIS, Michał Sobolewski/ZIS